Jadąc w kierunku południowym na na wysokości punktu obserwacyjnego przełęczy Passo Sella możemy podziwiać najwyższy szczyt Dolomitów - to słodka Marmolada (3343 m), która wyróżnia się po lewej stronie
Zjeżdżając w dół podziwiamy Sass Pordoi kolejną ścianę o wysokości 2950 m
Dolomity to nie tylko rozległe łąki, igłowe wysokie granie czy doliny otoczone murami skał. Zawsze można znaleźć tutaj miejsce przy strumieniu górskim, gdzie super lodowata woda będzie jak znalazł siadając na rozgrzanej skale (wierzcie nam - jajecznica jak nic dla chętnych)
Na raz... na dwa... zimna woda zdrowia doda?
Czekała nas jeszcze jedna geograficzna niespodzianka Południowego Tyrolu
Czekała nas jeszcze jedna geograficzna niespodzianka Południowego Tyrolu
Passo Rolle - przełęcz w przepięknym otoczeniu
Gdzie mało brakowało a krzyknąłbym, że to Andy peruwiańskie!
Przełęcz położona na wysokości 2000 metrów z ostrymi jak brzytwa górami od prawej: Cimon della Pala (3184 m) zwany Matterhornem Dolomitów, którego szczyt nawet w dni pogodne jest pokryty chmurami (mieliśmy szczęście oglądać go odsłoniętego) i Cima Vezzana (3192 m) znajdujący się obok i częściowo pokryty chmurami. Po lewej widoczna kapliczka, będąca dobrym miejscem dla szukających wzmocnienia przed wyprawami na szczyty...
Prawdziwa highlanderka!
Na tym kończymy naszą fotograficzną opowieść o Dolomitach. Czasu niestety nie można rozciągać i wszystkiego na jednej wyprawie doświadczyć ale... dlatego jest między innymi ten blog - by posmakować i rozbudzić w sobie chęć poznania. Więc jeśli Kochani nie wiedzieliście nic o tej części Włoch a foto-relacje was zaciekawiły, dodam tylko, że w realu jest dużo dużo piękniej! Wystarczy prawda?
I nawet na obrzeżach krainy, gdzie skały krzyczą głośno do nieba znajdziecie krajobrazy jakby z innego kontynentu, czy może nawet planety...
Na pewno nie będziecie znużeni podróżąc po tej krainie!
Prawdziwa highlanderka!
Na tym kończymy naszą fotograficzną opowieść o Dolomitach. Czasu niestety nie można rozciągać i wszystkiego na jednej wyprawie doświadczyć ale... dlatego jest między innymi ten blog - by posmakować i rozbudzić w sobie chęć poznania. Więc jeśli Kochani nie wiedzieliście nic o tej części Włoch a foto-relacje was zaciekawiły, dodam tylko, że w realu jest dużo dużo piękniej! Wystarczy prawda?
I nawet na obrzeżach krainy, gdzie skały krzyczą głośno do nieba znajdziecie krajobrazy jakby z innego kontynentu, czy może nawet planety...
Na pewno nie będziecie znużeni podróżąc po tej krainie!