Wednesday 11 April 2012

Szkocja cz. 6 Kraina, gdzie przyroda króluje. Zmierzając na południe. Glen Coe - Rannoch Moor i Loch Nah-Achlaise, oraz o byciu Szkotem / Scotland - photoblog

Trzymając się drogi A82 w kierunku południowym zostawiając malownicze jeziora opisane w poprzednim poście, znajdujemy kolejne miejsce nadające się "wieczne zamieszkanie".
Przy jeziorze Loch Achtiochtan u podnóża Aonach Eagach stała samotna farma 

 
 
 
 
 Jeśli tylko możecie dostrzec ten biały punkt... co za miejsce na dom!
















Położona u stóp Aonach Eagach - skalistej grani ciągnącej się prawie 10 kilometrów, gdzie 2 kilometry to wyjątkowo trudny i niebezpieczny odcinek (dla miłośników turystyki górskiej) uważany za najtrudniejszy w Szkocji








Nasza ścieżka do jeziora pomiędzy drogą główną a granią






Kawałek dalej oczom naszym ukazuje się oblicze krainy gór
Glen Coe, gdzie glen to określenie doliny długiej, głębokiej w kształcie litery U.
Miejsce to jest tak piękne jak i tragiczne dla narodu szkockiego sięgając daleko do 1692 roku, kiedy to miała miejsce rzeź w Glencoe. Od 38 do ponad 70 (według różnych źródeł) mieszkańców wioski Glencoe, głównie członków klanu MacDonald (w tym kobiet i dzieci), zostało zabitych przez żołnierzy króla angielskiego Wilhelma III, należących głównie do klanu Campbell. MacDonaldowie, jak większość klanów góralskich, wspierali bunt jakobitów (popierali króla Jakuba II) i nie chcieli uznać króla Wilhelma i jego żony Marii II... zachęcam to poczytania o tej tragedii dla pełnego zrozumienia tamtego wydarzenia. Dolina często nazywana jest doliną płaczu w związku z wydarzeniami z XVII wieku





 Szkockie piękno w naturalnej postaci
(jeśli się dobrze wpatrzycie można dostrzec sylwetkę dwojga ludzi spacerujących w dolinie)





   Dalej na południe naszym oczom ukazuje się Rannoch Moor - pasmo Grampianach Centralnych ze szczytami sięgającymi 900 m. i w tej wyjątkowej scenerii podziwiamy jezioro Lochan nah-Achlaise, podobno (między innymi) tutaj  zaczynali najlepsi brytyjscy fotografowie krajobrazów




 






Dalej Loch Tulla otoczone lasami sosnowymi, które są pozostałościami lasu Kaledońskiego pokrywającego niegdyś rozległe obszary Szkocji. To takie bijące serce przeszłości...












I to tutaj właśnie spotykamy człowieka dla którego tradycja jest czymś więcej jak tylko obrazkami w kronikach, czy opowiadanymi historiami z przeszłości










Słowo tradycja w takich chwilach nabiera ogromnej siły










A dźwięki dud roznosiły się nad okolicą nawiązując do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości szkockiego narodu










Dzięki takim ludziom










Zaczęliśmy od Loch Lomond i tutaj także kończymy szkocką przygodę zatrzymując się a chwilowe lenistwo





Loch Lomond