Friday 18 May 2012

Madera cz. 4 Kierunek północ: Penha d'Aguia - Santana - Santa Cruz. Troche o Pico Ruivo, maderskiej wsi i tradycyjnych chatach, kwiatach i wieczornym krajobrazie Funchal (I) / Madeira - photoblog

Jedziemy dalej kilkadziesiąt kilometrów wzdłuż północnego wybrzeża drogą ER101, która oplata wyspę będąc jej główną trasą łączącą wszystkie miasta nadbrzeżne, chociaż statusu autostrady już nie posiada (tylko południowy odcinek) to nadal jazda jest czystą przyjemnością






W oddali Penha d'Aguia (Orla Skała) wznosząca się na wysokość 590 metrów nad poziomem wody
Znajdujemy się w pobliżu Porto da Cruz






Po drugiej stronie skały w okolicach miejscowości Faial






Droga ciągnie się na przemian dolinami i stromymi podjazdami ze stałym widokiem oceanu w tle





Tak się mieszka na Maderze






Między zielonymi zboczami gór i błękitem oceanu












W cieniu wielkiej góry






 Drogi w czasie poznawania wyspy staną się niezapomnianymi trasami widokowymi, zbudowanymi w miejscach o jakich wam się nie śniło






Im dalej wgłąb wyspy tym wyżej a domy giną w chmurach okrywających wnętrze wyspy






Zostawiamy malowniczo położone (jak prawie każde na wyspie) miasteczko Faial







Na granicy gór wpadających do atlantyckich głębin







 Odbijając z ER101 kawałek za Faial postanowiliśmy posmakować trochę górskiego powietrza wybierając drogę prowadzącą do najwyższej góry wyspy Pico Ruivo (1862 m)






Jadąc drogą gdzie ściana skał tworzyła jedną stronę a rozległe doliny drugą






Droga pokonana widoczna z wyższych punktów powoli okrywała się chmurami












Przepaście, doliny we mgle i temperatura z 20 stopni na dole spadająca systematycznie do (tutaj) 7
Nic tylko biwakować w takim miejscu!
 (może innym razem)






Na końcu drogi znajduje się parking, skąd można udac się już na piechotę szlakiem (2,8 km) na szczyt i gdyby nie Julek śpiący, wiatr smagający i deszcz mżący oraz 6 stopni (z 20 nagle) to pewnie zobaczylibyście zdjęcia ze szczytu... ale jakie zdjęcia w takiej mgle? Więc jak widzicie sensu nie było!







W drodze powrotnej przed włączeniem się do 101 zrobiliśmy sobie mały biwak w miejscu określanym na mapie jako Rancho Madeirense (jakas hotelowa sieć domków do wynajęcia)






Gdzie mieliśmy okazję podziwiać tradycyjne domy Madery, które obecnie są wizytówką tej części wyspy (okolice Santany)