Friday 24 February 2012

Walia cz. 1 Wszystko zaczęło się od Millennium Stadium, czyli otarcie o Cardiff / Wales - photoblog

Krótka wizyta w stolicy Walii pozwoliła mi odwiedzić narodowy stadion Walijczyków The Millennium Stadium.

Do Walii od strony południowej najszybciej można się dostać autostradą M4 łączącą Londyn z południową Walią. Ostatni odcinek pokonujemy mostem Second Severn Bridge łączącym te dwie krainy. Oddany do użytku w 1996 roku miał na celu wsparcie transportowe równoległego mostu Severn Bridge (1966). Mosty przecinają najdłuższą rzekę Wielkiej Brytanii rzekę Severn (354 km), która wypływając z Gór Kambryjskich w środkowej Walii wpada do Kanału Bristolskiego. Oczywiście jak w większości tego typu inwestycjach pobierane są opłaty (£6) za to mamy 3 pasy ruchu umożliwiające szybkie dotarcie do oraz powrót z Walii.


 Otwarty przez Karola, księcia Walii most o długości ponad 5 km wyznacza granicę rzeki Severn i początek estuarium Severn









Długość najdłuższego przęsła wynosi 456 metrów





I jesteśmy w Walii!





Nie było w planach zwiedzania miasta stąd tylko jedno zachowane zdjęcie urzędu miejskiego w Cardiff 




Oto i on. Położony nad rzeką Taff stadion narodowy Walijczyków





Rozgrywki ligi rugby w pełni, stadion spełnia rolę obiektu wielofunkcyjnego i poza domem dla narodowych reprezentacji w rugby i piłki nożnej odbywają się tutaj również zawody żużlowe (Grand Prix Wielkiej Brytanii, wyścigi samochodowe, walki bokserskie i oczywiście koncerty





 Obiekt o pojemności prawie 75 tysięcy nie łatwo zapełnić na co dzień. Oczywiście mecze reprezentacji przy pełnym stadionie to norma jednak nawet na ligowe rozgrywki rugby liczba jest niezła (wg danych uzbierało się wówczas ok 24 tysięcy kibiców)








plus jeden








Jak widzicie nawet z najwyższej kondygnacji, ostatniego rzędu oglądanie widowiska to przyjemność










Otwarty w 1999 roku jest trzecim stadionem co do wielkości w Pucharze Sześciu Narodów po Stade de France i Twickenham. Jest także drugim co do wielkości stadionem na świecie z w pełni zamykanym dachem i był drugim w Europie z tym rozwiązaniem

















Stadion robił wrażenie, rozmiarowo, komfortowo, akustycznie, organizacyjnie...wtedy w życiu bym nie pomyślał o takim obiekcie w Polsce.
Rodzi się jednak pytanie... czy będzie rzeczywiście stadionem dla każdego (różnorodność imprez), czy konstrukcja mechaniczna dachu będzie sobie radziła w trudnych warunkach atmosferycznych (przecież po to jest dach by można było także korzystać zimą) i czy nie pojawią się jakieś wady konstrukcyjne ciągnące za sobą dziesiątki komisji.
Czas pokaże. 
Walijczycy, których liczba wynosi ok 3 mln z liczbą mieszkańców Cardiff  341 tys. potrafią czerpać dużo radości i korzyści z tego stadionu.