Tuesday 19 July 2016

Teneryfa cz.35 Wyspa o kilku obliczach - historia podróży. Wąwóz Masca - trochę wysiłku i przygody cz I / Tenerife - photoblog

Poranek w Puerto de Santiago. Klify na horyzoncie jeszcze we mgle i chmurach. Tam gdzieś w ich głębi będziemy dzisiaj docierać do Atlantyku przechodząc z wioski Masca wąwozem o takiej samej nazwie 









Wyruszamy z miasta jadąc w górę do wioski










Piękne i groźnie prezentujące się Los Gigantes











Ponieważ trasa będzie prowadziła z gór na wybrzeże i dalej łódką ponownie do Puerto de Santiago zamawiamy taksówkę z miasta, która za 20 Euro doprowadzi nas do miejsca startowego









Białe paski na górze to nasza droga do pokonania







Gdzieś w okolicach Tamaimo na naszej drodze wyróżniający się dom









 Zostawiając miasteczka w tyle oddalamy się od wybrzeża zmierzając w górę wyspy










El Retamar i czworonogi środek lokomocji? Może jednak tylko foto obiekt... ciekawe jest że spoglądając na google map zobaczymy podobny obraz z osiołkiem a różnica pomięcy zdjęciami wynosi 5 lat! 










We właściwym kierunku









Santiago del Teide 










Charakterystyczny dla architektury wyspy kościół 










Kilka minut w środku i jedziemy dalej










I oto nam chodziło, takie krajobrazy będą nam towarzyszyć przez sporą część dnia dzisiaj (na horyzoncie wyspy po prawej La Palma i La Gomera po lewej)










Widoki zza muru wzdłuż naszej trasy pozostaną długo w naszej pamięci










A naszym celem teraz jest miejscowość Masca widoczna w oddali. To tam rozpocznie się nasza trasa w dół aż do oceanu 









Wąwóz w oddali naszym celem




















Kilkaset metrów w dół i...







Jesteśmy