Thursday 14 June 2012

Holandia cz. 1 Pierwsze minuty w kraju nie tylko tulipanów / Netherlands - photoblog

Przybywając do w Holandii nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po kraju wiatraków, tulipanów i zapachu ziół jakże powszechnym na ulicach. Zastanawialiśmy się czy symbole tego nizinnego kraju zdominują nasz pobyt, czy przyćmią wszystko inne co może być także warte poznania a może zachęcą nas do jeszcze większej (aktywnej) formy poznawania Królestwa Niderlandów. Odwiedzimy kilka miejsc znanych nie tylko Holendrom ale i Europejczykom a nawet ogólnie na świecie o czym się wkrótce przekonacie. Tradycyjnie nie będzie to foto wyprawa encyklopedyczna (te zostawiam przewodnikom, które są niezbędne) ale foto wyprawa z obiektywem skierowanym na mniej lub bardziej znane miejsca. 



 Okolice Rotterdamu - most na rzece Nowa Moza (odnoga w delcie Renu)
Kierujemy się na Amsterdam podróżując po wygodnej ale ruchliwej autostradzie, gdzie angielska pogoda w postaci szarych ciężkich chmur i systematycznych opadów skrapla szyby samochodu średnio co kilkanaście minut





 Miasto w oddali wypełnia częściowo przestrzeń szarości 





Posiadając największy port w Europie (o długości prawie 40 km) miasto do ubogich nie należy co oczywiście jest doskonale widoczne po budynkach siedzib firm, których znaczna liczba znajduje się wzdłuż autostrady






 Tak się prezentują przedmieścia natomiast






Takich klasycznych szarych socrealistycznych kolosów było mnóstwo po drodze i przy wczesnowiosennych nadal łysych koronach drzew jakoś wschodnioeuropejsko się robiło momentami






A może to wszystko było tylko incepcją?






Może jest nadal?






Szukając klasycznych widoków Holandii natrafialiśmy raczej na murowane kolosy a tulipanów, czy wiatraków nie było widać nawet za sklepowymi wystawami...
ale im dalej na północ tym większe szanse...






Jak powiedziałem :) (pierwszy)






Pajęczyna kanałów będąca w tym kraju siecią dróg wodnych to także stały element krajobrazu






Właściwie można by powiedzieć, że podróżuje się od jednego kanału do drugiego, lub od jednego mostu do następnego




Aż pojawiły się barwy, które w kontraście z szarością nieba stają się neonami ziemi holenderskiej






Tak, nasze pierwsze dowody tulipanowego szaleństwa





Wszystko wskazywało, że znajdowaliśmy się blisko celu... zbliżaliśmy się do Amsterdamu...