Sunday 17 May 2015

Teneryfa cz.19 Wyspa o kilku obliczach - historia podróży. Dookoła wulkanu Teide (V) / Tenerife - photoblog


Południowo zachodnie wybrzeże w oddali




















Oddalamy się od naszego wulkanu 









Zostawiając za sobą ten nierówny, powulkaniczny teren który to udało nam się zwiedzić dzięki kilku drogom wkomponowanym w te mało przyjazne tereny









 Ostatnie spojrzenie na kartę informacyjną Parku Teide. Tym razem o chronologii wybuchów wulkanicznych tutaj









Wąskimi, górskimi, krętymi drogami jedziemy na północne wybrzeże zmierzając wcześniej drogami na zachodnią część wyspy (innej drogi po prostu nie było)










Miasteczko Tamaimo po drodze 



















Jedno z miast położonych między górami oddzielającymi od oceanu a parkiem wulkanu Teide









W położeniu między wzgórzami stromo opadającymi, czy wręcz wiszącymi nad drogami i budynkami miasteczka










I dalej wąskimi, górskimi drogami 









Kolejna wciśnięta w góry osada










Santiago del Teide









 Rzucający się w oczy most nad wyschniętym strumykiem








Z drogą prowadzącą gdzieś w mało uczęszczane szlaki okolicznych wzórz









Już w oddali wzgórza wulkaniczne, my natomiast kierujemy się już tylko na północ









Mijając miejsca okryte chmurami...









na granicy chmur...









czy też we mgle i chmurach... no cóż zbliżaliśmy się do mniej przyjaznej części wyspy



















osiągając wybrzeże na granicy chmur i błękitu









Dalej północną autostradą TF-5 wzdłuż linii brzegowej do Los Realejos























I gdy miasto powoli zasypiało i pokrywało się jeszcze gęstszymi chmurami...











Oddaliśmy się rozkoszy konsumpcji...









Królików ci tutaj dostatek więc dlaczego by nie? Jadło po długim dniu się ceni!









I tak minął jeden dzień życia na ziemi.....