Docieramy powoli do kolejnego miasteczka nadmorskiego (widoczne w dole) Ólafsfjörður
Malowniczo położone, gdzie mały port z górami skąpanymi w chmurach wydaje się być miejscem jakże odległym od europejskich miast portowych
W wielu miejscach na wyspie można znaleźć wiekowe eksponaty motoryzacji, które na kontynencie nie często mamy okazję oglądać
Jazda tunelami, które w niektórych częściach wyspy są jedynymi możliwymi połączeniami pomiędzy osadami/miasteczkami to dla odwiedzających wyspę norma. Co jakiś czas powstaje nowy, który często skraca drogę o kilkadziesiąt kilometrów a w zimie zapobiega izolacji i umożliwiając kontakt ze światem gdy drogi górskie stają się nieprzejezdne. 8 tuneli ma długość przekraczającą 1000m ale większość z nich to kilkutysięczne drążone w skale czy też biegnące kilkadziesiąt metrów poniżej poziomu morza odcinki. Korzystamy z takiego właśnie zmierzając do Akureyri.
Tunel Múlagöng o długości 3400 m
Musicie się liczyć z kilkukilometrową jazdą w...
takiej scenerii
Po drugiej stronie już widać najdłuższy islandzki fiord Eyjafjörður oraz jedyną wyspę tego fiordu - Hrisey
Hrisey jest małą zamieszkałą wyspą (210 mieszkańców) o długości 7,5 km i szerokości 2,5 km.
Z ciekawostek Hrísey to jedyne miejsce w Islandii gdzie hoduje się bydło rasy Galloway. Islandzkie prawo zabrania zabierania tych zwierząt na islandzki ląd.
Z ciekawostek Hrísey to jedyne miejsce w Islandii gdzie hoduje się bydło rasy Galloway. Islandzkie prawo zabrania zabierania tych zwierząt na islandzki ląd.
W stronę portu Akureyri?