4:50 przebudzenie, przecierając szyby mogliśmy ponownie przy jasnym świetle delektować się kolorami Islandii
Nie narzekamy na lokalizację
Kilkadziesiąt metrów dalej poranna toaleta
Szczęściarz jeden....
Każdy zakręt odsłania coś nowego
Dostrzegamy w oddali lodowiec Mýrdalsjökull, czwarty co do wielkości na wyspie (596 km2)
Są także bandy owiec patrolujące okolice
Południowe wybrzeże wyspy to także rozległe obszary równin piaszczystych o jednolitym kolorze (piaski bazaltowe)
Ciekawe formacje skalne
Poranna rosa na czarnych piaskach z lodowcem ( Mýrdalsjökull) w tle - widok nieczęsty ... kilkadziesiąt kroków do przodu i ...
Zmieniamy podłoże!
Ostatni odcinek jak widać był wart kilkudziesięciu zdjęć! jadąc dalej nie wiedzieliśmy co nas może jeszcze spotkać po drodze. Nie przypuszczaliśmy, że po tych wszystkich miejscach widzianych wcześniej może być jeszcze piękniej geograficznie. W przypadku Islandii jak najbardziej!
Dojeżdżaliśmy do wioski Vik na południu. Niedziela, wczesna pora. Tylko mewy i szum wiatru i ani jednej żywej duszy!
Wioska Vik
Kościół na wzgórzu będący pięknym elementem krajobrazu okolicy już od lat 30-tych ubiegłego wieku
Nie możemy pominąć także niesamowitych formacji skalnych zwanych Trzema Trolami, kolejnego symbolu wiązanego z tą częścią Islandii
Wyjeżdżamy z wioski zostawiając Atlantyk za sobą
Odcinek dalej
... nie spodziewaliśmy się takich widoków (lodowiec Mýrdalsjökull), alpejsko się zrobiło!
Nie jesteśmy sami w poznawaniu wyspy ( jeszcze spali w środku)
Czas na śniadanie a miejsce wydawało się idealne
FILM
W tak pięknych okolicznościach przyrody...
Dalej droga ciągła się w równie zadziwiającej scenerii i wcale się nie dziwię, że pierwotnie Władcę Pierścieni mieli kręcić w tym kraju
Kawa czy herbata?
Jadąc dalej widoczna góra Patursey (275 m) podobno rozciąga się z niej wspaniały widok na okolicę. Kroniki mówią, że w XIII wzgórze to zostało użyte przez Wikingów jako twierdza. Kilka kilometrów dalej zakochamy się w wyspie po raz kolejny...