Zaspy, stromo, ciężko. Jak jak my kochamy góry!
Między innymi dlatego warto... ukazują się naszym oczom Tatry Zachodnie
Tam już ktoś podziwia widoki (wierzchołek góry po lewej stronie)
Tam już ktoś podziwia widoki (wierzchołek góry po lewej stronie)
pozycja Słońca na niebie uspokaja, mamy mnóstwo czasu
Kominiarski Wierch już nie z dołu
Króluje Starorobociański Wierch (2176 m)
Już, już prawie na szczycie
I ten wiatr!
Grześ stoi na granicy Polsko-Słowackiej stąd tutaj nazwa słowacka
Zamaskowałem się co? Jak na Everest :D
FILM
FILM
Co możecie zobaczyć z Lúčnej?
Kilimandżaro Beskidu Żywieckiego, Babią Górę (1725 m) spowita we mgle gdzie tylko wierzchołek było nam dane podziwiać ale za to jaki widok...
Dolina Chochołowska z Kominiarskim, Ornak a za nim wystający Smreczyński Wierch i Krywań oraz z prawej Kamienistą
Dolina Chochołowska Wyżnia i nad nią Bystra, Starorobociański Wierch, ciągnący się Kończysty Wierch, Jarząbczy Wierch i chowająca się za nim Raczkowa Czuba
Stąd także mamy szlak na Rakoń (najbliższy dwutysięcznik) i dalej na Wołowiec
Widoczny krzyż w tyle został ustawiony w 1992 roku na pamiątkę konspiracyjnych spotkań działaczy opozycyjnych Polski i Słowacji
Szlak na Wołowiec
Dalej Słowackie Tatry
hmmm... ciekawe zjawisko :)
Schodzimy na dół, Polana Chochołowska w dole
Teraz tylko powrót przy świetle zachodzącego słońca malującego wierzchołki gór
już na polanie
Po lewej Mnichy Chochołowskie, rząd turni na zboczach ramienia Bobrowca ok 1500 m
Nadal skąpane w słońcu
Jednak za nami już wieczorna sceneria
Opuszczamy polanę
Wraz z zachodzącym słońcem
To był długi, dobry dzień
Bez śladu zmęczenia!