Sunday 5 August 2012

Francja cz. 21 Lille dla zabicia czasu. Czy warto? (I) / France - Lille - photoblog

Odwiedzając to największe miasto historycznej Flandrii większość z was może mieć dylematy typu być tutaj, czy nie być! Czy miasto, które raczej nie dominuje w ofertach turystycznych, nie reklamuje się tu i ówdzie i nie posiada obiektów, które wymieniane są jednym tchem razem z wieżami, zamkami i ogrodami innych miast może się podobać?

Zobaczymy!

Północna Francja. Lille. Stolica średniowiecznego hrabstwa Flandrii.

Zapraszamy!



Widoczny fragment dworca Lille Europe jednego z kilkunastu w linii Eurostar łączącej kilka krajów Europy Zachodniej - dzięki temu Lille jest na pewno bliżej Europy co niewątpliwie pomaga rozwojowi miasta. Carrefour z zapleczem kilku gmachów przypomina nam o tym gdzie jesteśmy








Jakaż niespodzianka! Przyjaźń francusko-brytyjska kwitnie :)






Lille to kalejdoskop sklepów (są ich setki) w których można kupić wiele markowych produktów ale także znaleźć ciekawe promocje za normalne pieniądze. Spacerując ulicami tego miasta trudno jest wrócić do domu bez kilku toreb z zakupami (dla zainteresowanych)
ale wracamy do atrakcji :D






Monumentalny kościół (rzymskokatolicki) świętego Maurycego (Saint-Maurice), którego budowa zapoczątkowana została pod koniec XIV wieku i trwała aż do XIX 












Cóż, ciężko podziwiać wnętrze przez zamknięte drzwi






Nieco dalej kolejne monumentalne budowle wyróżniają się





Palais des Beaux-Arts  (pałac sztuk pięknych)






Jedno z pierwszych muzeów wybudowanych we Francji otwarte w 1809 roku znajdujące się na placu Place de la Republique w centrum miasta












 Po drugiej stronie placu widoczny gmach prefektury












Zaglądamy do muzeum w poszukiwaniu sztuk pięknych oczywiście ;)






Na powierzchni 22000 metrów kwadratowych znajduje się drugi po Luwrze największy zbiór dzieł między innymi takich mistrzów jak Rafael, Rubens, Rembrandt, Goya, Donatello...












I już choćby z tego powodu nie można się nudzić w Lille












Początki wielkiego mistrza






































Czy tak jest w...?






Kto wie...






...kto wie...