![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCwK9SGeHysnrztPe9fcb8e8E6yjKMqWnGxUrnsNNdFFPWiCCqh3jnfzRMtQ20wjWrxTLzlT5rw3fChS7l5DomgnmFcXoOJ7hQ2cheWRU-4FRn0I-ElPcbXPf5QykzX8Qii2zEIhjWIBE/s1600/29.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfmjriXDuSe_IKFHbrSX_4_hEgWmsn9qRcNXAW05Jp3K-OAmK09n35gRZYkLHUa20ARpMjj235xGNlkqZegR-VbCKwvK0se5f4HHxFIKR2FImWQKucc0JndKn_xqk4qAMuRrW9_47nt7A/s1600/30.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE2zX5GU0MU7gYiEO4iwcnNcq9MfP3i36xjqs1AU_4GjfEafeMdBjIhyphenhyphenk6mgdo9K-mc8SCHfw7VckqvCm9SvnNHcK0ND3hR3Pj012-oYaa9dFM672WxO_wFv2lT8Hrnk11gLN8JsSeWr0/s1600/25.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzs8TXnVhJrf2AOZPQ0qc-XsY3ci1757OlgVcHvqXxZ_9mq6Ke4qEvZRfmLDyB4Dzxs1QwS3hOKLetqibn3L9M24EkU-JiV0g7kgjGhXjLGqhR1JwDuhTZMUTJNaAx0Z8ea1DhXzo2gvU/s1600/31.jpg)
Pozostaje cieszyć się słońcem, szumem fal i
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheNOp7nzg8XPsKyIArVQtuRydpoa5-X5GMYbPNkRg9M6MldZay_jaohyphenhyphenfgpjtf5qJFWA04RgspX3IQCHLZEsXDzrX1VhQYsEpDwKpq-l4OG7s1ssAHsQWL8HJwg4igDZyOyY3oHRQLXpw/s1600/32.jpg)
po drugiej stronie klifu znajdziemy kolejną plażę i jeśli dostrzegacie w ścianie klifu po lewej stronie wnękę to tak to jest przejście na drugą stronę ale o tym trochę dalej
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqGFNQIbEpGRJE52ZKZ2W5Mpur3tIiwHPZeatj4BDUuj5fBtly2LXVa7xSnke8YK3unu8ANPt8hrky7LNxkP_wa6-UfySFL1t-wcehq8PtoNVN7FtVJYIkcXG52NEgZ0n6QciHwCtnQZg/s1600/26.jpg)
drugą plażę doskonale widać właśnie z wysokości klifu na którym jak wcześniej pisałem znajduje się mała kalplica oraz fort
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFwevHii2q7MTGPQOGrzA8VVDK70E035TxTkEXxTXC1rJSbYfnFF74IsujfZZSBpPmUGjVffmzC-E5aa33kUWcdrOc4SaZmyvW8NpZ-RaP6bDZfVorqmg47flcyY7Kx3OH_xKGnoEJ5b0/s1600/27.jpg)
Gdy niebo jeszcze nie nabrało błękitu i poza szumem fal i śpiewem ptaków nic innego nie unosiło się jeszcze w eterze
Łukasz wybrał się na poranną medytację w tak pięknych okolicznościach przyrody...
gdy budził się dzień...
całkiem spore fale starały się zagłuszać wszystko
rozbijając się o brzeg plaży
i otaczające klify
wyrzucając na brzeg wiele ciekawych skarbów
wchodzimy?
kierunek Praia Nova
w całej okazałości
z całej okazałości wydmami
w oddali widać nieco oddzieloną mniejszą część plaży to malutka Praia do Barranco
ani żywej duszy tylko mewy ja i ocean niczym rozbitek
tylko te kontury budowli przy wstającym słońcu przypominały o cywilizacji
jeszcze tylko przejść na mniejszą plażę
i zapomnieć o wszystkim i cieszyć się chwilą...
dalej już tylko ściana klifów
muszle większe od dłoni
pokrywają znaczną część plaży
można sobie zebrać na prawdę ciekawą kolekcję
przebywanie w ich pobliżu może okazać się w najgorszym wypadku tragiczne w przypadku obsuniecia się skał, spojrzcie na linie czerwone i żółte pokrywające część plaży po której spacerowałem
także kochani... nie popadając w paranoje raczej po prostu się tylko nie wylegiwać przy samej ścianie klifów
ok... pora wracać
a dzieciaki jeszcze śpią 😀
zatem czas zacząć dzień oficjalnie...
no może troszkę później...