Gdy dzień powoli budzi się ale wszyscy jeszcze śpią
śniadania czas nadchodzi...
Za oknem wszystko w normie czyli maltańska zima wcale nie jest taka straszna.
Mieszkamy na wybrzeżu w północno zachodniej części wyspy (Salina Bay) i wychodząc na ulicę spoglądając wgłąb lądu z łatwością dostrzegamy Mdinę
Mdina (czerwona kropka) położona w środkowej części wyspy widoczna z północnego jej krańca to uświadamia nam wielkość tej wyspy
Ostatnie przygotowania logistyczne przed wyjściem i uciekamy z hotelu w poszukiwaniu ciekawych miejsc
Xemxija Bay to północno zachodnia część wyspy
Biała linia zabudowań pomiędzy błękitnym niebem i kolorem morza. Takie obrazki tutaj na Malcie są powszechne
Zatoka Xemxija pomimo sporej liczby restauracji i hoteli wzdłuż jej linii jest w gruncie rzeczy spokojną zatoką rybacką i otoczenie czyni to miejsce na mapie wartym do odwiedzenia
Kilka minut jazdy wzdłuż wybrzeża i widzimy zatokę Mellieha
Nad miastem Mellieha pięknie prezentująca się budowla kościoła
Można by tak co kilka metrów robić zdjęcie tego miejsca spacerując przy silnym wietrze ale ciepłym poranku lutowego dnia
Na samej Malcie znajduje się 313 kościołów a biorąc pod uwagę jej niewielki rozmiar na 1 km kwadratowy przypada ponad jeden kościół... i chyba nie ma takiego miejsca tutaj gdzie spoglądając na jeden z kościołów nie zobaczylibyśmy następnego. Ten nie będzie trudno zapamiętać
Poniżej równie piękny widok na zatokę Mellieha Bay z tym niesamowitym błękitem a dalej dwie wyspy Comino i znacznie większa Gozo
Panorama Mellieha Bay i widoczne wybrzeża po drugiej stronie wyspy (po lewej) do którego zmierzamy
drogami maltańskimi z widokami na każdą stronę wyspy
Kilka minut jazdy i znajdujemy się przy słynnej wiosce Popeye Village
Znajdująca się nad zatoką Anchor Bay wioska będąca obecnie parkiem rozrywki - skansenem powstała w 1979 roku na potrzeby kręconego tutaj filmu Popeye
Za 11 euro od dorosłego i 9 od dziecka możecie spędzić czas w wiosce oglądając w sali kinowej historię produkcji filmu, spotykając i rozmawiając z postaciami filmowymi spacerującymi po wiosce czy odbyć 15 minutowy rejs łódką po zatoce...
Dla nas jedyną prawdziwą atrakcją mógłby być rejs tylko. Jednak przy silniejszym wietrze rejsy są odwoływane i tak też było podczas naszej wizyty. Decyzja zapadła, mając samochód postanowiliśmy zwiedzić wyspę Gozo - drugą co do wielkości archipelagu Wysp Maltańskich (Malta, Gozo, Comino)
Miejsce niewątpliwie warte odwiedzin, może niekoniecznie w środku (zależy co uznacie za bardziej atrakcyjne na mapie turystycznych atrakcji)
Wąskimi drogami przed siebie jedziemy na magiczną wyspę oddaloną tylko 2.5 kilometra od Malty
Docieramy do portu Cirkewwa skąd wyruszymy promem na wyspę. Połączenie między wyspami jest całodobowe a czas podróży nie przekracza godziny
Widok odpływającego promu nie jest problemem gdy następny już za niespełna godzinę
Trochę czasu na spacer po skalistym wybrzeżu przy porcie
Gozo w oddali
i chociaż krótki odcinek będzie trochę kołysało
Liczba kościołów na Malcie i Gozo to jedna rzecz a ich różne formy, rozmiary czy położenie to kolejna. Po lewej widoczna z Malty Rotunda St. John Baptist w Xewkija
Nasz prom już płynie w kierunku Cirkewwy, po lewej widoczny port Mgarr na Gozo skąd wyruszymy na objazd wyspy
Playmobil
Fun Park położony w południowo-wschodniej części wyspy to jedno z
miejsc gdzie dzieciaki na krótki czas oddadzą się pasji klockomanii bo o
świecie klocków mówimy tutaj. Każdy rodzic w obecnych czasach na pewno
otarł się o markę Playmobil więc to tutaj znajdziecie tzn wasze
dzieciaki a wy możecie w tym czasie wypić kawę i coś przekąsić
Cena wówczas ( sezon zimowy) wynosiła ok 5 Euro od dzieciaka i 1.5 euro od dorosłego więc to niewielki wydatek
zamkowe dekoracje i figurki postaci świata przygód zapraszają nas do środka
zanim znajdziemy się we właściwym pomieszczeniu musimy przejść kasę i sklep oczywiście
i jesteśmy
Co
tutaj znajdziemy? Ano setki różnych konstrukcji, pojazdów, budowli
które możemy modyfikować rozbrajać czy też budować od podstaw z tysięcy
klocków dostępnych w kilku pomieszczeniach
Budynek
wraz z kilkoma pomieszczeniami nie jest duży więc wszystko zależy od
kreatywności waszych dzieciaków jednak po jakimś czasie chciałoby się
pójść gdzieś dalej np na zewnątrz...
i tutaj taka możliwość istnieje
na niewielkiej przestrzeni ale wystarczającej dla najmłodszych można spędzić trochę czasu w tej jak tutaj widzicie pirackiej zatoczce
nasi najmłodsi poczują się jak na prawdziwej wyspie piratów
(patrz siła wyobraźni) :)
zobaczcie sami jak to wygląda na zewnątrz
nam około 2 godziny wystarczyły na to miejsce każdy był uszczęśliwiony i każdy czuł się jak...
mały książę i mała księżniczka
FUNLAND
Ponieważ dzień nie był najlepszy na terenowe podróże (w czasie naszego pobytu jedyny deszczowy) udaliśmy się do innego miejsca na mapie rozrywek dla dzieci na północną część wyspy... tunelami
dosyć mrocznie wyglądającymi drogowymi wąwozami
by dotrzeć do miasteczka St Julian's a dokładniej do jego rozrywkowej części Paceville
Rozrywkowej głównie dla dorosłych bo gdzie jak gdzie na Malcie ale tutaj znajdziecie kumulację klubów nocnych oczywiście z niekoniecznie ubranymi paniami, pubów, restauracji itd
a spacerując ulicami miejsca takie jak ta restauracja/pub otoczone sztucznymi skałami po których spływająca woda tworzy na prawdę egzotyczną atmosferę wydają się czymś zwyczajnym
Poza sezonem usłyszycie raczej tylko szum wody tutaj...
I gdzieś tam między uliczkami znaleźliśmy miejsce zwane Funland zapraszające najmłodszych do środka... cóż pogoda nie zachęcała do buszowania po mieście zatem why not?
Co znajdziemy w środku? Trochę rozrywki ale bez przesady na deszczowy dzień gdy rodzice chcą wypić kawę czy herbatę bo jest gratis przy wykupieniu czasu dla dzieci. Koszta są niewielkie ale nie spodziewajcie się wypasu... ale może mamy za wysokie wymagania lub po prostu wolimy miejsca na świeżym powietrzu
Jest kolorowo, trochę różnych atrakcji dla małych dzieciaków gdzie za niektóre trzeba płacić dodatkowo i to chyba tyle... miejsce jest otwarte do późnych godzin wieczornych (aż do 22) więc można spędzić dzień pod gołym niebem i wieczorem tutaj zawitać ale czy warto to już zależy od waszych wymagań.
Jednak powiedzmy sobie szczerze dopóki dzieciaki bawią się dobrze my jesteśmy szczęśliwi