Pierwszy przystanek w Kornwalii - miasteczko Bude (północno - wschodnia część hrabstwa)
Plaża w Bude jak widać jest spora i przed sezonem wakacyjnym miejsca na niej jest sporo
Dzięki temu łatwiej przeprowadzać prace w terenie!
Odpływ oczywiście rozciąga obszar plaży i do wody mama ma nie mało wraz z małym budowniczym :)
I Atlantyk aż do lądu na drugiej pólkuli
Plaża w Bude... to jeszcze nie nasze miejsce docelowe jeszcze kawałek
Wsi spokojna, wsi wesoła... na drogach Kornwalii
z widokami na wzgórza zdobione polami
zapachem suszonego siana od którego aż się w głowie kręci i błękitem wody na horyzoncie
Boscastle, piękna wioska zniszczona przez powódź w 2004 roku wydaje się, że niewiele pamięta z tamtych dni
Wioska oddalona ok 14 kilometrów od Bude znajduje się na szlaku South West Coast Path
Miejsce to jest popularne z powodu urozmaiconej linii brzegowej
A wybrzeże Kornwalii jak widać do zwyczajnych nie należy...
miejscowość Tintagel
Wg legend to tutaj w zamku Camelot miał się urodzić król Artur i w tymże zamku mieli zasiadać rycerze okrągłego stołu...z zamku niewiele zostało a legenda pozostanie zapewne na zawsze legendą
Ruiny zamku schowane za klifem po lewej można zwiedzać za odpowiednią opłatą do określonej godziny. Później już nawet podejście pod ruiny jest niemożliwe ze względu na ogrodzenie... w planach zamku nie było, wystarczyła nam możliwość podziwiania okolic w których to słynny król miał dorastać i uczyć się jeździć konno
W Tintagel znajdziemy także muzeum King Arthur's Halls w którym można oglądać prezentacje przedstawiające wydarzenia zachowane w legandach
A to że jesteśmy na południu Anglii w hrabstwie Kornwalia widać oglądając ogrody....
Nietypowe krajobrazy jak na tą wyspę, prawda?
Klify i wzgórza a pomiędzy nimi Tintagel
Wspaniałe położenie!
i te ogrody!
Dekoracje na domach w południowej Anglii są wyjątkowo popularne