Monday 20 March 2017

Walia cz. 34 Jednodniowa wycieczka ku pokrzepieniu serc. Trochę gór, wody, plaży, miasta i lasu. Morfa Nefyn - Harlech Beach III / Wales - photoblog



 Opuszczamy półwysep Lleyn i kierujemy się na południe. Jeszcze jeden cel na naszej drodze który zakończy nasz dzień. Tym razem będziemy się już tylko z oddali oglądali góry Snowdonii









 Krajobrazy walijskie (przede wszystkim północnej Walii) to wzgórza i góry w większości pokryte zielenią i tysiące owiec wypasających się wszędzie :)
Boisko treningowe w oddali w taką to właśnie scenerię jest wkomponowane









 Miasteczko Harlech, nasz cel. Tym razem nie samo miasto czy XIII w zamek (widoczny w oddali) ale piękna plaża znajdująca się w pobliżu








 Nic dodać nic ująć...









 Wszystko co musicie zrobić to zaparkować kilkaset metrów od plaży (parking płatny)









 i w pięknej scenerii gór w oddali kierować się na 









 upragnioną plażę :)





























Wiedzieć także musicie, że plaża Harlech to nie tylko 6 kilometrów wspaniałej plaży ze scenerią gór Snowdonii w tle ale otaczające ją niesamowite wydmy porośnięte bujną trawą które zobaczycie docierając do plaży





























 I oto jesteśmy










Rozciągająca się ogromna plaża z każdej strony zaskakiwala przestrzenią





















Z wysoką na kilka metrów ścianą wydm w tyle










Niesamowita przestrzeń, cisza i położenie sprawia, że miejsca takie szybko zapisują się na liście życzeń miejsc odwiedzanych ponownie





















Zadanie domowe ze szkoły: napisać kilka zdań o ciekawym miejscu jakie odwiedziłem przez weekend ... ale w tym miejscu. Zatem dlaczego nie :)









Jeśli jedni biegają...








 Inni śpiochają :)





















Aż do zmęczenia










Chociaż wydmy jeszcze nie zdobyte!










Co wcale do łatwych zadań nie należy









Ale jak już będziemy na górze...









 Wówczas ukaże nam się piękno położenia plaży Harlech




















Spójrzcie tylko na obszar jaki zajmują wydmy. Zamek w oddali na wzgórzu po lewej... wiecie, że gdy go budowano woda obmywała brzegi wzgórza? 









 Już na górze!





























 Filtr na niebo i pamiątkowe zdjęcie :)
Jak widzicie nie są to małe wydmy :)









 W drodze powrotnej z plaży dla tych wszystkich którzy jeszcze chcą popatrzeć









 Tymczasem my zostawiamy to piękne miejsce i... do następnego razu!









Dzień powoli się będzie kończył... czas ruszać w drogę









W drogę poprzez bajkową Walię
(Clock House w Barmouth... tak sobie ktoś tutaj mieszka) Nie sposób nie zauważć tego domu z drogi










Barmouth Bridge oczekujący przypływu








Który wypełni wodą Mawdach estuarium wkrótce









My opuszczamy Snowdonię zamykając dzień ostatnimi zdjęciami z trasy tej pięknej części Walii






































Tak minął dzień...

Sunday 12 March 2017

Walia cz. 33 Jednodniowa wycieczka ku pokrzepieniu serc. Trochę gór, wody, plaży, miasta i lasu. Nant Gwrtheyrn - Morfa Nefyn II / Wales - photoblog


 Kierujemy się na Morfa Nefyn a ściślej do Porthdinllaen malutkiej XVIII wiecznej rybackiej wioski, tam nas jeszcze nie było









Wygląda to tak a my kierujemy się w zatoczkę w głębi









Na plażę schowaną między klifami









 Morfa Nefyn to malutka rozciągnięta wioska z kilkoma domami rozlokowanymi przy wybrzeżu i jedną z jej części właśnie odwiedzimy (zdjęcie powyżej)










Musimy zaparkować około 2 kilometrów od plaży gdzyż bespośredni dostęp do niej mają tylko pracownicy i mieszkańcy.
Spojrzcie na horyzont po lewej, jeszcze niedawno tam byliśmy to Nant Gwrtheyrn









 Droga ciągnie się wzdłuż pól golfowych i oczywiście otaczającego błękitu wody 










 My musimy dotrzeć do zatoczki po prawej 









 A najlepiej dobiec :)









 


 Jeszcze tylko małe wzgórze przed nami










I schodzimy na plażę










Nieźle co?





















Kawałek plaży gdzieś na końcu Walii wciśnięty pomiędzy klify...





















Trochę miłośników pięknych miejsc się tutaj zebrało ale nawet wtedy można znaleźć sobie miejsce na plaży i zapomnieć o całym świecie









 Zanim wrócimy do kamiennych domów...










I tutaj właśnie zaczęła się przygoda poznawania naszej małej księżniczki 💖










bo dla naszego małego globtrotera to już był dzień powszedni :) 👍💖










Ktokolwiek tutaj mieszka chyba... szczęśliwym musi być





































Widok na plażę i część wioski










Można jeszcze udać się kilkaset metrów dalej do końca lądu jednak my zostajemy na plaży










Warto też odwiedzić pub przy plaży Ty Coch Inn w którym poza dobrym drinkiem można także coś zjeść










oraz pooglądać wiszące latarnie










i kufle